I może dla niektórych będzie to pretekstem, aby nie tyle wrócić do picia, co pójść do specjalisty z pytaniem, czy alkohol to ich główny problem? Na pewno nowe podejście może utorować drogę dla osób wątpiących, które trochę nie miały się gdzie podziać i trafiały do AA na wyrost, trochę z innymi sprawami, trochę w pogubieniu. Istotne jest wsparcie drugiej osoby, której zadaniem często jest uświadomienie osobie uzależnionej o jej problemie i skłonienie do podjęcia terapii. Szybka reakcja jest najważniejsza Należy pamiętać, że osoba uzależniona jest zdominowana przez pragnienie „ulżenia nałogowi” – czyli ponownego sięgnięcia po szkodliwy czynnik Zapytaj dziecko, co ono sądzi na ten temat, zachęć do tego, aby jednak szukało więcej okazji do bezpośrednich kontaktów z rówieśnikami, a nie tylko telefonicznych lub wirtualnych. Warto też wspomnieć o np. zagrożeniach zdrowotnych jakie wypływają z nadmiernego korzystania z komputera/Internetu, o niepotrzebnym izolowaniu się od Vay Tiền Nhanh. Alkoholik to osoba cierpiąca na alkoholizm. Istotę choroby alkoholowej stanowi uzależnienie psychiczne i fizyczne. Uzależnienie psychiczne to potrzeba spożycia alkoholu dla poprawy samopoczucia. Uzależnienie fizyczne natomiast wiąże się ze wzrostem tolerancji na alkohol. Początkowo trudno zauważyć objawy alkoholizmu, jednak im wcześniej choroba zostanie rozpoznana, tym większe szanse na wyjście z nałogu. spis treści 1. Objawy uzależnienia od alkoholu 2. Rozwój alkoholowego zespołu abstynencyjnego Stadium wczesne alkoholizmu Stadium późne 3. Fazy choroby alkoholowej Faza wstępna (prealkoholowa) Faza ostrzegawcza (zwiastunowa) Faza krytyczna (ostra) Faza chroniczna 4. Alkoholizm u kobiet rozwiń 1. Objawy uzależnienia od alkoholu Najbardziej charakterystyczne objawy alkoholizmu to: Zobacz film: "Alkoholizm [Kontrowersje]" stwierdzenie, że alkohol odpręża, redukuje napięcie i niepokój, zmniejsza poczucie winy, ośmiela poszukiwanie okazji do wypicia alkoholu w miejscach, gdzie nie powinno się tego robić, np. w pracy picie alkoholu w samotności, mimo iż wcześniej piło się tylko dla towarzystwa możliwość wypicia większej niż uprzednio ilości alkoholu, tzw. "mocna głowa" trudności z odtworzeniem wydarzeń, które miały miejsce podczas picia (palimpsesty) Alkoholik ma silną, natrętną potrzebą spożywania alkoholu. Jest to głód alkoholowy. Sformułowanie to używane jest dla określenia stanu charakteryzującego się wzmożoną i trudną do odparcia chęcią wypicia alkoholu czy upicia się. Wiąże się z narastającym napięciem, niepokojem, rozdrażnieniem, które odczuwa każdy alkoholik. Kiedy alkoholik zauważy, że ma problem z piciem, próbuje je kontrolować, jednak bez sukcesów. Po wypiciu pierwszej porcji alkoholu pojawia się niemożność skutecznego decydowania o kolejnych jego ilościach i o momencie przerwania picia. Gdy alkohol przestaje działać, u alkoholika pojawiają się dokuczliwe objawy zespołu abstynencyjnego. drżenia mięśniowe nadciśnienie tętnicze tachykardia nudności, wymioty biegunki bezsenność rozszerzenie źrenic wysuszenie śluzówek wzmożona potliwość zaburzenia snu nastrój drażliwy lub obniżony lęki W związku z tym praktykuje on też picie alkoholu w celu ich złagodzenia albo zapobiegania. Dostarczony organizmowi alkohol powoduje zmniejszenie objawów abstynencyjnych, ustąpienie bólów, przywrócenie energii, umożliwienie koncentracji i myślenia. Przywraca "normalne" funkcjonowanie. Trwa to jednak krótko, ponieważ alkohol jest stopniowo eliminowany z organizmu, a objawy powracają. Wówczas następuje uzupełnianie alkoholu. Jest to tzw. "klinowanie", zaczynające każdy następny dzień picia. Alkoholik ma organizm, którego wszystkie przemiany biochemiczne zostały podporządkowane alkoholowi, domaga się nowej porcji alkoholu. PYTANIA I ODPOWIEDZI LEKARZY NA TEN TEMAT Zobacz odpowiedzi na pytania osób, które miały do czynienia z tym problemem: Czy zmiana zachowania to efekt wszywki? - odpowiada mgr Piotr Jan Antoniak Jak pomóc ojcu, który jest alkoholikiem? - odpowiada mgr Piotr Jan Antoniak Jak pomóc bliskiej osobie uzależnionej od alkoholu? - odpowiada mgr Dorota Nowacka Wszystkie odpowiedzi lekarzy Człowiek, który nie jest uzależniony, następnego dnia po upiciu czuje się ciężko chory. Ma bóle głowy, ogólne rozbicie, rozdrażnienie, kłopoty z koncentracją uwagi, niezdolność do dłuższego wysiłku fizycznego i umysłowego, nudności i wymioty. Popularnie ten stan jest nazywany kacem. Są to objawy zatrucia alkoholowego. U alkoholików do objawów zatrucia dołącza się objawy zespołu abstynencyjnego, który wykształca się na ogół po kilku latach intensywnego picia. Wszelkie uszkodzenia mózgu, będące wynikiem urazów, zapaleń czy zatruć, przyspieszają wystąpienie zespołu abstynencyjnego. Dokuczliwe objawy pojawiają się w czasie trzeźwienia lub po wytrzeźwieniu, gdy alkoholik odczuwa brak alkoholu. Alkoholik ma organizm przyzwyczaja się do systematycznego przyjmowania alkoholu i w pewnym momencie staje się mu niezbędny do prawidłowego funkcjonowania. Kiedy brakuje alkoholu organizm zaczyna jakby "protestować" i domagać się go poprzez wytworzenie objawów abstynencyjnych. Kolejna porcja alkoholu sprawia, że alkoholik odzyskuje dobre samopoczucie, łagodzi cierpienie i przynosi ulgę, co wiąże się z powtórnym zatruciem. Stanowi ono istotę "błędnego koła" w ciągu picia. Alkoholik pije, ponieważ nie chce dopuścić do rozwinięcia się bardzo dokuczliwych objawów abstynencyjnych. Alkoholik musi pić, by nie cierpieć i cierpi, bo pije. 2. Rozwój alkoholowego zespołu abstynencyjnego Rozwój alkoholowego zespołu abstynencyjnego charakteryzuje się swoistą dynamiką: Stadium wczesne alkoholizmu Alkoholik odczuwa objawy ze strony układu wegetatywnego, czyli tej części układu nerwowego, która kieruje czynnościami organizmu niezależnymi od woli. Są to: bóle zawroty głowy osłabienie bóle mięśniowe nieprzyjemny smak w ustach nudności biegunki napadowe poty kołatanie serca Stadium późne Obejmuje, oprócz wyżej podanych, objawy w sferze psychicznej z charakterystycznymi zaburzeniami nastroju i snu. Alkoholik nastrój lękowo-depresyjny (tzw. depresja alkoholowa), często z gniewem i drażliwością. Ostry zespół abstynencyjny trwa około 1-2 dni, później wydłuża się do kilku dni, a nawet tygodni. W tym stadium alkoholik ma zmienioną (najczęściej zwiększoną) tolerancję alkoholu (ta sama dawka alkoholu nie przynosi oczekiwanego efektu, potrzeba spożywania większych dawek). Tolerancja to zdolność żywego organizmu do znoszenia bez szkody dla niego (do pewnej granicy) bodźców chemicznych, fizycznych i biologicznych. Tolerancja na alkohol jest różna u poszczególnych osób. Jej wzrost może nastąpić w sposób niezauważalny. Dzieje się tak wówczas, gdy alkoholik wypija jednorazowo dużą jego ilość, co wywołuje silną reakcję przystosowawczą organizmu, a ta umożliwia przyjmowanie alkoholu bez objawów zatrucia alkoholowego. Wzrost tolerancji jest charakterystyczny dla początków uzależnienia i następuje stopniowo. Wysoka tolerancja na alkohol utrzymuje się przez długi czas, nawet przez wiele lat. Zależy od dyspozycji psychofizycznych i intensywności picia oraz jego modelu. Z czasem alkoholik zaczyna mieć obniżoną tolerancję na alkohol. W tym stadium następuje zawężenie repertuaru zachowań związanych z piciem alkoholu do 1-2 wzorców. O zawężeniu repertuaru możemy powiedzieć wtedy, gdy alkoholik pije w sposób charakterystyczny dla siebie (np. picie w konkretnych, podobnych sytuacjach, picie weekendowe, picie z osobami o dużo niższym statusie społecznym). W tym stadium alkoholik zaczyna zaniedbywać alternatywne do picia przyjemności, zachowania i zainteresowania. Obecność alkoholu w życiu codziennym staje się czymś bardzo ważnym. Alkoholik poświęca dużo uwagi i zabiegom skoncentrowanym wokół okazji do picia i dostępności alkoholu. Rodzina, zainteresowania, cele życiowe schodzą na dalszy plan. Wreszcie - w tym stadium postępuje picie alkoholu, mimo oczywistej wiedzy o jego szczególnej szkodliwości dla zdrowia pijącego. Chodzi o wiarygodną informację uzyskaną, np. od lekarza, że choroba, na którą cierpi alkoholik, jest konsekwencją nadużywania alkoholu. 3. Fazy choroby alkoholowej Pojęcie przewlekłego alkoholizmu wprowadził Magnus Huss w 1849 r. Klinicyści i badacze wciąż podejmują próby zdefiniowania uzależnienia od alkoholu i wyróżnienia poszczególnych etapów przebiegu choroby alkoholowej. Najbardziej znany jest podział stadiów alkoholizmu, dokonany przez Elvina M. Jellinka, który w 1960 r. opublikował pracę pt. "Koncepcja alkoholizmu jako choroby". Wyróżnił cztery stadia alkoholizmu. Granice między poszczególnymi stadiami są nieostre, a kolejność występowania objawów w poszczególnych fazach może wykazywać indywidualne różnice. Faza wstępna (prealkoholowa) Ta faza zaczyna się od konwencjonalnego picia, nieodbiegającego od społecznie akceptowanego wzorca. W związku z tym jej początek jest trudny do uchwycenia. W tej fazie chory odkrywa, że picie alkoholu daje nie tylko przyjemne doznania, ale także łagodzi przykre stany emocjonalne. Picie alkoholu staje się wówczas jedną ze strategii radzenia sobie z nieprzyjemnymi emocjami. Dlatego też fazę prealkoholową określa się mianem: ,"picie jako ucieczka". Chory ma ochotę na kolejny na kieliszek w gronie znajomych, nie odmawia, gdy inni zapraszają. Na tym etapie obserwuje się narastającą tolerancję na alkohol, związaną z adaptacją organizmu. Dotychczasowe dawki alkoholu stają się niewystarczające, rozpoczyna się picie coraz większych ilości w celu uzyskania takiego samego efektu. Na tym etapie osoba pijająca zazwyczaj nie dostrzega problemu. Faza ta może trwać kilka miesięcy lub lat. Faza ostrzegawcza (zwiastunowa) Zaczyna się w momencie pojawienia się luk pamięciowych – palimpsestów ("przerwy w życiorysie", rodzaj krótkiej amnezji związanej z piciem bez utraty przytomności). Polegają na niemożności przypomnienia sobie przebiegu wydarzeń w trakcie upojenia alkoholowego, pomimo że nie doszło do utraty przytomności pod wpływem alkoholu. W tym stadium picie staje się rodzajem wewnętrznego przymusu, trudnego, lecz możliwego do przezwyciężenia. Chory aktywnie szuka okazji do napicia. Często jest inicjatorem spotkań towarzyskich, suto zakrapianych alkoholem. Pije więcej i częściej niż otoczenie. Sięga po alkohol, bo rozładowuje napięcie, przynosi ulgę. Rozpoczęte picie coraz częściej kończy się "urwaniem filmu" i kacem, a kaca coraz częściej "leczy się" wypijaniem tzw. klina w samotności. Chory może jednak odczuwać wstyd, unikać rozmów na temat alkoholu. Z czasem zaczyna zauważać, że coś zmieniło się w jej sposobie picia, jednak racjonalizuje przyczyny, usiłuje znaleźć dla nich wytłumaczenie. Faza krytyczna (ostra) Cechuje ją całkowita utrata kontroli nad piciem alkoholu. Wypicie porcji alkoholu rozpoczyna ciąg alkoholowy. Okresy picia zaczynają dominować nad okresami abstynencji. Picie jest kontynuowane, pomimo wielu negatywnych konsekwencji, co jest związane z odczuwanym silnym głodem alkoholu oraz stosowanymi mechanizmami iluzji i zaprzeczeń: "Każdy piłby na moim miejscu", "To moja prywatna sprawa", "Nikt mnie nie rozumie". W tym stadium występuje poranne ,"klinowanie", aby zapobiec wystąpieniu przykrych objawów odstawiennych. W tym celu pijący stara się gromadzić zapasy alkoholu, aby nie dopuścić do sytuacji, w której ciągłe dostarczanie alkoholu do organizmu zostałoby przerwane. Pijący może podejmować próby zmiany wzorca picia, np. pić tylko w dni wolne od pracy lub zastąpić alkohol mocniejszy – słabszym. Rodzina i przyjaciele osoby uzależnionej w tym stadium często usiłują nakłonić ją do podjęcia terapii. W tej fazie chory: nieregularnie się odżywia zaniedbuje swój wygląd zaniedbuje dotychczasowe pasje wycofuje się z kontaktów z bliskimi zaniedbuje rodzinę tym stadium pojawiają się negatywne konsekwencje picia związane z pracą zawodową. Należą do nich absencje w pracy z powodu ciągów alkoholowych, podejmowanie pracy pod wpływem alkoholu lub zauważalne dla współpracowników objawy abstynencyjne. Często stają się powodem utraty pracy. W fazie krytycznej nierzadko pojawiają się również konflikty prawne. W stadium ostrym mogą występować objawy tzw. patologicznej zazdrości, której adresatem jest współmałżonek. Objawy są związane z zaburzeniami potencji osoby uzależnionej na skutek picia. Nieufność, wrogie nastawienie do otoczenia mogą powodować wybuchy agresji. W fazie krytycznej osoba uzależniona nierzadko wymaga lub sama poszukuje pomocy medycznej. Faza chroniczna Zaczyna się wraz z wystąpieniem wielodniowych ciągów. Okresy picia są bardzo długie, a okresy abstynencji bardzo krótkie. Alkoholik pije od rana, upija się w samotności, następuje zdecydowany spadek tolerancji na alkohol, w związku z tym sięga po denaturat. Dochodzi do rozpadu rodziny. Następuje degradacja zawodowa i społeczna. Alkohol staje się jedynym celem w życiu. Przestają działać hamulce moralne. Organizm jest coraz bardziej wyniszczony i zatruty alkoholem. W tym stadium występują liczne powikłania natury psychicznej: zaburzenia pamięci, koncentracji zaburzenia nastroju psychozy majaczenia i halucynozy (najczęściej słyszy się głosy) Do powikłań somatycznych należą uszkodzenia licznych narządów i układów: zespół móżdżkowy polineuropatia kardiomiopatia nadciśnienie tętnicze marskość i niewydolność wątroby Zwiększone jest również ryzyko rozwoju choroby nowotworowej, związane z kancerogennym działaniem alkoholu i ogólnym wyniszczeniem organizmu. Nieuchronną konsekwencją nieleczonej fazy przewlekłej jest zgon spowodowany zatruciem lub powikłaniami alkoholizmu. Wbrew powszechnym opiniom, nie trzeba pić codziennie, by stać się alkoholikiem. W zaawansowanym stadium choroby obserwuje się tzw. picie ciągami przez kilka dni, tygodni czy miesięcy, po czym następuje okres całkowitej abstynencji. Żadna dawka alkoholu nie jest bezpieczna. Bywa, że wypicie codziennie jednego piwa może doprowadzić do rozwoju choroby. Choć za bezpieczną można uznać niewielką ilość alkoholu (np. 1-2 lampki wina) wypijaną sporadycznie przez osobę dorosłą, znającą swoje możliwości i ograniczającą się tylko do niej. Są osoby, które przez wiele lat nie odczuwają fizycznych skutków picia. U innych szybko rozwijają się powikłania. Podobnie bywa z funkcjonowaniem psychicznym. Są osoby, które mimo uzależnienia, funkcjonują w miarę poprawnie, bronią się przed degradacją psychiczną, a są również i tacy, którzy w wyniku długotrwałego picia mogą przebywać jedynie na oddziale psychiatrycznym. Czasem alkoholik "na zewnątrz" funkcjonuje w miarę poprawnie - pracuje, wypełnia swoje obowiązki - i dopiero badania psychologiczne wykazują odchylenia od normy. Różny jest także poziom społeczny osób uzależnionych. Bywa też tak, że alkoholik miał pracę, dom, rodzinę, ale wielu już to wszystko straciło i mieszka pod mostem. 4. Alkoholizm u kobiet Według danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny, wypijamy nawet 17 milionów litrów wódki miesięcznie. Na pierwszym miejscu pod względem ilości spożytego alkoholu plasuje się województwo łódzkie, zaraz po nim jest Śląsk. Rocznie na alkohol Polacy wydają 8,5 miliarda złotych. Najczęściej sięgamy po kieliszek z powodu pracy lub jej braku. Najwięcej pije alkoholik w wieku od 30 do 49 lat. Specjaliści szacują, że w całym kraju uzależnionych od alkoholu jest 800 tysięcy osób. W ostatnich latach obserwuje się na świecie wyraźny wzrost odsetka kobiet pijących w sposób szkodliwy dla zdrowia oraz kobiet, u których można stwierdzić obecność objawów uzależnienia od alkoholu. Ze względu na odmienność biochemiczną spożycie tej samej ilości alkoholu przez mężczyznę i kobietę powoduje u kobiety wyższe stężenie alkoholu we krwi, a tym samym wyraźniejsze objawy zatrucia. Wynika to z różnej zawartości płynów w stosunku do masy całego ciała (u kobiet płyny stanowią około 60 proc., a u mężczyzn – około 70 proc.). Od strony biologicznej kobieta jest więc bardziej niż mężczyzna narażona na wszelkie negatywne konsekwencje spożywania alkoholu i dlatego: objawy marskości wątroby u kobiet pojawiają się już po 5 latach intensywnego picia, podczas gdy u mężczyzn okres ten wynosi 10-20 lat. Kobiety umierają z powodu marskości w młodszym wieku niż mężczyźni potrzeba znacznie mniej czasu na to, aby u kobiety rozwinął się pełny obraz zespołu uzależnienia od alkoholu Szybsza reakcja na alkohol u kobiet wynika z: mniejszej zawartość wody w organizmie na ogół niższej aktywności dehydrogenazy alkoholowej (enzymu odpowiadającego za metabolizm alkoholu) w śluzówce żołądka, co skutkuje przedostawaniem się do krwi większej ilości alkoholu i powoduje wyższe o około 30 proc. jego stężenie we krwi wpływu hormonów produkowanych przez gonady podczas miesiączki na metabolizm alkoholu (uwrażliwienie na fizjologiczne konsekwencje spożywania alkoholu, zwiększanie przez estrogeny toksyczności głównego metabolitu alkoholu – aldehydu octowego) Rekomendowane przez naszych ekspertów Choroby spowodowane piciem alkoholu występują u około 50 proc. mężczyzn i 10 proc. kobiet zgłaszających się do lekarza. Jednak ci często nie rozpoznają jednak, że ich pacjent to alkoholik. Dotyczy to zwłaszcza uzależnienia u kobiet. Uzależnienie od alkoholu jest chorobą i jak każda inna choroba powinna być leczona. To również problem społeczny – zwykle cierpi nie tylko alkoholik, ale także jej rodzina, znajomi i sąsiedzi. Alkoholizm to też choroba chroniczna – alkoholik pozostaje alkoholikiem do końca życia, mimo zerwania z nałogiem. Alkoholizm to też choroba postępująca, gdy nie podejmuje się leczenia i nie zachowuje abstynencji. Jeśli nie jest leczona, rzadko może doprowadzić do śmierci. Rzadko jednak można znaleźć to rozpoznanie w aktach zgonu. Przeważnie podaje się somatyczne symptomy alkoholizmu, np. marskość wątroby. Potrzebujesz wizyty, badania lub e-recepty? Wejdź na gdzie umówisz się do lekarza od ręki. Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy Osoby, które używają alkohol na przestrzeni całego swojego życia mogą wielokrotnie zmieniać wzór spożywania alkoholu, który można by umiejscowić na continuum od abstynencji, poprzez picie o niskim poziomie ryzyka, do spożywania alkoholu w sposób wysoce ryzykowny i szkodliwy. Niektóre z tych osób się uzależnią. Jest to wędrówka w dwie strony. Ktoś, kto aktualnie pije alkohol w sposób mało ryzykowny może w wyniku różnego rodzaju okoliczności zwiększyć swoje picie do poziomu wysoce ryzykownego. Ktoś, kto aktualnie pije ryzykownie lub szkodliwie może na tyle ograniczyć swoje picie, aby radykalnie zmniejszyć wynikające z niego szkody. Abstynent może w każdej chwili zacząć pić, a osoba uzależniona może zostać abstynentem. Najmniej prawdopodobna jest sytuacja, że osobie uzależnionej uda się trwale ograniczyć spożywanie alkoholu, a więc wrócić na stałe do picia kontrolowanego, o niskim ryzyku szkód. Za: J. Fudała: „Czy moje picie jest bezpieczne”, PARPAMEDIA, 2007 W przeszłości jedynym celem terapii alkoholowej była całkowita i permanentna rezygnacja z picia alkoholu. W dzisiejszych czasach coraz więcej pacjentów ma wybór i może skorzystać z tak zwanego picia w sposób kontrolowany. Czy jest to jednak dobre rozwiązanie w przypadku uzależnienia od alkoholu? Czy picie kontrolowane nie spowoduje nawrotu choroby? Cel terapii odwykowej Terapia uzależnień zwana odwykową odbywa się w zamkniętych ośrodkach, a jej celem jest kompleksowe leczenie uzależnienia oraz nauka życia w trzeźwości. Odpowiednia motywacja oraz nauka radzenia sobie z życiem po zakończeniu terapii są bardzo ważne. W trakcie terapii psychologowie oraz terapeuci pracują z osobami uzależnionymi od alkoholu w taki sposób, by zrozumieli oni swoje uzależnienie, nauczyli się rozpoznawać swoje emocje i radzić sobie z nimi, a także by poznali różne techniki, które pomogą im pozostać w trzeźwości. Kolejnymi ważnymi elementami są różne ćwiczenia relaksacyjne oraz praca nas swoją asertywnością, by w przyszłości nie ulegać presji społeczeństwa i pokusom, które czyhają na każdym kroku. Kto odniesie korzyść z terapii odwykowej? Terapia odwykowa przeprowadzana w ośrodku zamkniętym jest tak naprawdę dobrym rozwiązaniem dla każdej osoby uzależnionej nie tylko od alkoholu, ale również od narkotyków, dopalaczy, leków czy innych popularnych obecnie czynników uzależniających. W tego typu leczeniu mogą wziąć osoby, które zmagają się z uzależnieniem od lat, ale również osoby, które szybko rozpoznały u siebie problem i chcą powrócić do zdrowia. Leczenie uzależnienia w placówce zamkniętej niesie ze sobą wiele korzyści, a jedna z najważniejszych to fakt, że w specjalistycznej placówce osoba uzależniona pozbawiona jest wszelkich pokus, na które narażona by była w trakcie leczenia w domu. Początek leczenia jest najtrudniejszy, dlatego też niezwykle pomocna okazuje się całodobowa pomoc lekarska, na którą pacjent nie może liczyć przebywając poza ośrodkiem. W trakcie terapii uzależnień ważne są sesje terapeutyczne – indywidualne oraz grupowe. Podczas spotkań z terapeutami pacjenci uczą się jak radzić sobie ze swoją chorobą, poznają głębiej swoje emocje, uczą się je nazywać oraz radzić sobie z nimi. Wychodzenie z uzależnienia to ciężka praca nad sobą, zarówno w kwestii fizycznej jak i psychicznej. Pacjenci w trakcie terapii uczą się również jak radzić sobie po zakończeniu leczenia, jak żyć w trzeźwości i jak nie wpaść ponownie w szpony uzależnienia. Terapeuci rozwijają u swoich podopiecznych umiejętności społeczne, asertywność, komunikację z innymi, pewność siebie, pomagają również w znalezieniu nowego celu w życiu, rozwinięciu nowych pasji i zainteresowań. Co robić, a czego unikać po terapii leczenia alkoholizmu? Po zakończeniu terapii odwykowej praca nad sobą nie kończy się. Osoba uzależniona musi nieustannie uważać na pokusy świata zewnętrznego i pracować nad swoją asertywnością oraz charakterem. Poniżej przedstawiamy kilka rad, które mogą przydać się alkoholikom po zakończeniu terapii. Całkowite ograniczenie kontaktu z osobami, które kojarzą się z alkoholem. Brak widywania się z dawnymi kolegami „od kieliszka” ułatwia pozostanie w trzeźwości. Unikanie miejsc, które kojarzą się z alkoholem, piciem i znajomymi, z którymi spożywało się alkohol. Pozbycie się z domu wszystkich przedmiotów kojarzonych z piciem alkoholu, czyli na przykład kufle, karafki, otwieracze do wina czy piwa. W miarę możliwości unikanie towarzystwa nietrzeźwych ludzi oraz brak zgody na spożywanie alkoholu w swoim towarzystwie. Bezwzględne unikanie wszystkich produktów zawierających alkohol, w tym leków, płynów kosmetycznych czy słodyczy. Zdrowy tryb życia, uprawianie aktywności fizycznej, zrównoważona dieta oraz znalezienie pasji na pewno pomogą pozostać w trzeźwości. Uczestniczenie w spotkaniach grup wsparcia, na przykład AA oraz sesjach terapeutycznych w razie potrzeby. Co to jest picie kontrolowane? Picie kontrolowane to takie, które zmniejsza ilość spożywanego alkoholu oraz wprowadza dokładne zasady ewentualnego spożywania alkoholu. Osoby, które nie mają problemów z piciem alkoholu mogą w prosty sposób kontrolować swoje picie i przestrzegać zasad, które stworzyły, takich jak: picie maksymalnie raz w tygodniu, spożywanie alkoholu tylko w godzinach popołudniowych, unikanie alkoholi mocnych. Zupełnie inaczej sytuacja przedstawia się u osób, które są uzależnione od alkoholu, gdyż alkoholicy nie są w stanie przestrzegać tego typu ograniczeń. Nie są w stanie kontrolować pitej ilości oraz nie są w stanie narzucić sobie konkretnego terminu spożywania alkoholu. Przeciwnicy ustalania kontrolowanego picia jako celu terapii Kontrolowane picie alkoholu ma wielu przeciwników, wśród których są doświadczeni terapeuci uzależnień. Z doświadczenia wiedzą oni, że osobą uzależnioną jest się już do końca życia, a nauczenie swoich podopiecznych kontrolowanego picia alkoholu w warunkach społecznych jest praktycznie niemożliwe i bardzo niekorzystne dla samego alkoholika. Zdaniem terapeutów, którzy przeciwni są kontrolowanemu piciu, osoba uzależniona może przez lata tłumić w sobie chęć napicia się alkoholu powyżej wyznaczonej normy. Oznacza to, że alkoholik może przez bardzo długi czas przestrzegać narzuconych sobie zasad, by nagle przestać się kontrolować i powrócić do wyniszczającego picia. Kolejnym zgubnym aspektem może być zbyt duża ufność osoby uzależnionej w swoją samokontrolę, co z kolei może ją łatwo zgubić i przywrócić problem do życia. Zwolennicy picia kontrolowanego Zupełnie inaczej do kontrolowanego picia podchodzą jego zwolennicy. Przytaczają tutaj efekt zwany przekroczeniem granicy, który można łatwo wytłumaczyć na podstawie diety. Dla przykładu osoba, która postanowiła wprowadzić do swojego życia restrykcyjną dietę, która wyklucza wszelkie słodkości, będzie bardzo często rozmyślać o słodyczach i z trudem powstrzymywać się od ich zjedzenia. Gdy jednak złamie w pewnym momencie swój zakaz, zazwyczaj puszczają jej wszelkie hamulce i nie kończy się na jednym batoniku, a na wielu różnych słodyczach, po to, by zrekompensować sobie wcześniejszy post. Podobnie będzie u osoby uzależnionej od alkoholu. Jeżeli za swoją granicę postawi całkowity zakaz spożywania alkoholu, to w przypadku momentu słabości spożycie napojów wyskokowych na pewno nie skończy się na jednym drinku. Dlatego też terapeuci, którzy wprowadzają kontrolowane picie, uważają, że jest to lepsza metoda, niż całkowite narzucenie abstynencji. Co ciekawe, pacjenci, którzy dostali taki wybór decydują się na kontrolowane picie jedynie w 35%. Często pacjenci w trakcie terapii sami rezygnują z decyzji o kontrolowanym piciu, tłumacząc tę rezygnację brakiem zaufania do samego siebie oraz brakiem przyjemności z ograniczonej ilości wypijanego alkoholu. Jednak taki wybór stworzony przez terapeutę sprawia, że alkoholikowi łatwiej jest wytrwać w abstynencji. Niestety, nie istnieje jedna odpowiedź na pytanie czy kontrolowane picie po zakończonej terapii alkoholowej jest odpowiednie czy nie. Wiele zależy od indywidualnych preferencji osoby uzależnionej, od jej zaangażowania oraz samokontroli.

czy alkoholik może wrócić do kontrolowanego picia